Tomasz Tomaszewski. Uznany polski fotograf stanął przed koniecznością udowodnienia braku ingerencji cyfrowej w wykonanym i nagrodzonym zdjęciu.

Autorowi zarzucono iż dokumentując wydarzenia związane z procesją w Lipinach dokonał manipulacji w obróbce zdjęcia. na blogu parafotomania opublikowano zdjęcie Mające udowodnić tą tezę.

żródło: parafotomania.pl

Na forum rozgorzała niezwykle emocjonująca dyskusja do której w formie oświadczenia przyłączył się autor zdjęcia (Tomasz Tomaszewski). Napisał m.in: ”  Nie mam nic przeciwko dyskusji na temat różnorodnych aspektów mojej fotografii. Podlega ona takiej samej ocenie jak każda inna. Ubolewam natomiast, że podstawą dyskusji stały się insynuacje, które zapoczątkował pan Jerzy Gumowski na swoim blogu. A wystarczyło przecież skontaktować się ze mną, co w jego wypadku byłoby bardzo proste ? jesteśmy znajomymi – i przedstawić swoje wątpliwości. Wyjaśniłbym je natychmiast, udostępniając jednocześnie oryginalny zapis zdjęcia w formacie RAW. Pan Gumowski nie uczynił tego jednak. Nasuwa się zatem wniosek oczywisty – nie chodziło o prawdę„.

W sprawę włączyła się dzisiaj „Gazeta.pl” w artykule: „Awantura o zdjęcie roku Grand Press Photo 2010” w którym cytuje wypowiedź jurorów w sprawie zdjęcia nie pozostawiając wątpliwości. „Porównaliśmy zapis RAW/NEF nagrodzonego zdjęcia i nie stwierdziliśmy żadnej manipulacji. Tym samym sprawę uważamy za zamkniętą.

Sprawy manipulacji w reportażu pojawiają się od lat. Zarzuty reżyserii czy inscenizacji zamierzonej to bardzo poważny temat, często niszczący dobry wizerunek i dorobek fotografa. Wszelkie opinie na ten temat powinny być wyjątkowo przemyślane i wyważone. Nie sposób się oprzeć wrażeniu że niektóre z opublikowanych na forum przypominają wyrok bez procesu. Osobiście uważam że lepiej byłoby spożytkować ten czas na ocenę samego zdjęcia.