Zakończony w ub. tygodniu plener w Bieszczadach przyniósł uczestnikom aurę która mogła ich zaskoczyć.
Od pięknej słonecznej po obfite opady śniegu. Wczesna jesień a jednak bardzo kapryśna. Nie zabrakło jednak tego co najważniejsze. Przyjaźni i radości z fotografowania i wspólnej zabawy.
Planujemy już kolejny plener, tym razem zimowy. Znowu zdania są podzielone co do miejsca. Dotąd zimą jeździliśmy w Tatry. Jak będzie w tym roku? Zobaczymy.