Zastanawiałem się czy opublikować to w dziale „felieton”, czy „sprzęt”… Powód oczywisty. Jak to było? Analogowo z duszą, cyfrowo bez? Niezależnie od tego czy z duszą czy bez wśród fotografujących jest wciąż silna grupa trzymająca aparat tradycyjny. Mały, średni czy duży format, wszystko łączy błona światłoczuła. O dziwo, mimo głośnych zapowiedzi wielu producentów o zamknięciu linii produkcyjnych „filmy” wciąż na runku dostępne są w całkiem dużej gamie. Co do aparatów Powiem więcej. Są osoby szukające korpusów tradycyjnych w dobrym stanie. Co ciekawe, z powodzeniem. Sam trzymam w zasobach sprzętowych kiedyś szczyt marzeń amatorów, Nikona F60.

fot. wikimedia

Twarde to i nie do zdarcia, na dodatek ma „zielone AUTO” które zastępuje myślenie. Kiedy użyłem go ostatni raz, nie pamiętam, jednak nie zawaham się go użyć gdy z jakiegoś powodu braknie mi dostępu do D3x’-a. Czego mogę się spodziewać po tym zastępstwie? Lepszej ciągłości tonalnej? Detalu na wysokim poziomie? Artystycznego ziarna? Mniejszej masy? Slajdu? Zatem Co daje mi więcej D3x? Odpowiedź jest na tyle skomplikowana że daruje ją sobie. Poczytajcie zatem na forum jakie mają o tym zdanie inni.

ankieta
co kupić
slajd